Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Śmierć przychodzi z wiatrem

24 lutego 2023 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
Atak gazowy z użyciem śmiercionośnego chloru przeprowadzony podczas I wojny światowej
autor zdjęcia: National Archives
źródło: Rzeczpospolita
Atak gazowy z użyciem śmiercionośnego chloru przeprowadzony podczas I wojny światowej
Atak gazowy na froncie we Flandrii, wrzesień 1917 r.
autor zdjęcia: National Archives
źródło: Rzeczpospolita
Atak gazowy na froncie we Flandrii, wrzesień 1917 r.
Walka na bagnety – w maskach przeciwgazowych. Odparcie niemieckiego ataku gazowego na południowy wschód od Arras, 7 lipca 1917 r.
autor zdjęcia: Underwood & Underwood/National Archives
źródło: Rzeczpospolita
Walka na bagnety – w maskach przeciwgazowych. Odparcie niemieckiego ataku gazowego na południowy wschód od Arras, 7 lipca 1917 r.

To nie belgijskie Ypres było największym poligonem doświadczalnym broni chemicznej podczas Wielkiej Wojny. Po raz pierwszy, a także na dużo większą skalę, Niemcy użyli gazów bojowych w 1915 r. na froncie wschodnim, w okolicach położonego między Łodzią i Warszawą Bolimowa.

Złowieszczy koncert niemieckiej artylerii trwa od dłuższego czasu. Pociski uderzają mniej lub bardziej celnie w pozycje okopanej carskiej piechoty. Choć to środek nocy, na odcinku frontu ciągnącym się od bolimowskiego tartaku do Białynina jest jasno niczym za dnia. W pewnym momencie ostrzał nieco słabnie, ale do huku wystrzałów dołącza dziwny, niepokojący dźwięk, coś jakby jednostajny syk pary wydobywającej się z kotłów. Rosyjscy żołnierze w pierwszej linii okopów spoglądają na siebie ze zdziwieniem. Ki diabeł? U niektórych ciekawość bierze górę – wysuwają głowy ponad linię umocnień. Widok jest fascynujący i groźny zarazem. W ich stronę sunie wysoki na 6 metrów wał gęstego kłębiącego się dymu. Gdy kolejne eksplozje przełamują na krótką chwilę mrok nocy, daje się zauważyć, że obłok mieni się brudnozielonym blaskiem. Popychany wiatrem jest coraz bliżej, a w miejscach, gdzie napotyka przeszkody terenowe, formuje fantasmagoryczne kształty. „Do okopów! Utrzymać pozycje!” – krzyczą oficerowie. W tych słowach czai się śmierć, ale nikt, łącznie z tymi, którzy te komendy wydają, nie jest w tym momencie świadom niebezpieczeństwa. Przecież to jedynie zasłona dymna przed atakiem piechoty, nic nowego pod słońcem.

Kiedy zielonkawy obłok dociera do pierwszej linii rosyjskich umocnień, nagle, na krótką chwilę, zrywa się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12505

Wydanie: 12505

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament